Zamknęłam oczy i wyobraziłam sobie, że go zabijam, że wbijam ostrze noża najpierw w jego brzuch, a potem w każdy kawałek jego ciała. Wyobraziłam sobie krew, dużo krwi na mojej twarzy i jego krzyki, i moje zakrwawione ręce, rzucające zapałkę na polany benzyną dom, który spłonął razem z jego parszywym ciałem. Wyobraziłam sobie to wszystko, a potem otworzyłam oczy i prosto w jego twarz wyszeptałam, jak bardzo go kocham.
|