To dlatego tak często odlatuje gdzieś myślami,
bawię się marzeniami, zanim staną się faktami.
Moment gdy siadamy sami, zapadamy się w siebie,
ja wpadam w taki stan, w którym czuję się najlepiej.
Sam na sam, ze sobą, tylko ja i nikt więcej,
to mój świat, w którym wszystko dzieje się po prostu pięknie.
Każdy fakt z życia sam na sam sobie przerabiam,
i to tak żeby zamiast wkurwiać humor mi poprawiał.
|