|
chyba wiem jak już mogę to nazwać, bo jest to czymś na rodzaj przyzwyczajenia. pustka i idąca z nią w parze tęsknota, stały się moją codziennością. monotonia sprawiła, że po pewnym czasie przestałam odczuwać ten brak. owszem - kocham Cię, kocham Cię jak nikogo innego w swoim życiu i kochać będę. jednak nauczyłam się żyć bez Twojego dotyku, uśmiechu, spojrzeń i chwil spędzonych z Tobą. nauczyłam się żyć bez Ciebie.
|