"Natura poskąpiła mi urody. Nie dostałem pięknej twarzy boysbandowca. Nie dostałem promiennego uśmiechu. Nie dostałem nawet normalnego głosu... Ale w naturze musi być przecież równowaga. Dostałem w zamian wielkie kochające serce. Dar tak potrzebny, jak kulawemu jedna noga dłuższa, jako zadośćuczynienie za tę drugą, krótszą. To nic, że kardiolog wykrył w tym sercu jakieś szumy. Kochać jednak potrafiło. I to jeszcze jak kochać.." i choć teraz "Zastanawiałam się, ile jeszcze czasu pozostało do chwili, gdy zaczną się krzyki. Ile jeszcze czasu zanim zaczną się łzy, oskarżenia i ból? Ten osobliwy kamień w żołądku, kiedy tracisz coś, czego nie nauczyłeś się cenić."
|