Spojrzałam na niego moimi przyćpanymi oczami... Trzymał moje dłonie spoglądając na pocięte nadgarstki.
-Czy Ty się chciałaś zabić ? Pytał. Był przerażony. Znowu zobaczyłam w jego oczach tą troskę o mnie, ten żal do mnie, i niechęć do siebie, że mnie zostawił. Był taki idealny. I tak bardzo nie umiał sobie ze mną poradzić...
|