Usłyszałam twój szept.. głos słodki prawie jak czekolada, a może i słodszy? Uwielbiasz czekoladę chociaż kiedyś jej nie znosiłeś. I wiem, że zawsze musisz mieć rację nawet wtedy gdy jej nie masz. Tak bardzo mnie to denerwowało. Denerwował mnie twój pocałunek składany na moich ustach gdy chciałeś mnie uspokoić i nie znosiłam również tego, że zawsze Ci to wychodziło. Słowa "kocham Cię.." wplatałeś w każe zdanie przez co cały dzień chodziłam z uśmiechem na ustach. Wariowałam gdy nie było Cię w pobliżu i dalej wariuje. Chodziłam z miejsca w miejsce próbują poukładać myśli do kupy. Nie dało się.. dalej się nie da. W pewnym momencie stałam się psychiczna. Myślałam, że już nie jestem dla Ciebie ważna, że moje oczy straciły ten blask o którym zawsze wspominałeś, a uśmiech znikł gdzieś w tłumie. Byłam przewrażliwiona na tym punkcie. Dawałam z siebie wszystko lecz teraz wiem, że to wciąż było za mało / smokingkilss
|