Jak, fajnie było się mną zabawić? Moimi uczuciami? Moim sercem? No jak, podobało się? Miałeś chociaż trochę frajdy? Przynajmniej jedna osoba się pobawiła, pośmiała i jest teraz szczęśliwa. I co czujesz się fajnie? Czujesz tą satysfakcje? Przez siebie mam zmarnowane całe życie. Już nie chodzi o to,że mam ręce, nogi całe w bliznach, ale chodzi o to,że mam zniszczoną psychikę. To ja kochałam się 24/7, to ja tęskniłam, to ja martwiłam się gdy długo nie pisałeś, to ja cię broniłam przed twoją matką, która myślała,że jesteś u mnie a tak naprawdę piłeś z kolegami. To już minęło. Nie kocham Cię już, tak po prostu. Skończyło się. Tak, jest mi z tym dobrze,że wreszcie mam Cię gdzieś. Zrujnowałeś mi 2 lata życia. Nigdy nie zrozumiem tego, dlaczego tak bawiłeś się moimi uczuciami. Dlaczego zdradzałeś, kłamałeś… Naprawdę aż tak Cię to bawiło? Nie wiem jak można być tak zakłamanym. Moje życie zostaw w spokoju, za swoje uderz się w twarz.
|