Nie mogłam spać. Jak zawsze kiedy nie było przy moim boku jego. Jak zawsze kiedy mógłby być blisko, a ponad moje towarzystwo przekładał wszystko. To był taki rodzaj samotności, której nienawidziłam z całego serca. On był pierwszym mężczyzną z którym naprawdę lubiłam spać. I nie chodziło tu o seks, ale o rodzaj bliskości.Kiedy leżał obok miałam wrażenie, ze nic złego nie może się zdarzyć.
|