…Świat zawirował. Liczyłam się tylko ja i on. Ten jedyny! Szedł w moją stronę. Był już coraz bliżej. Kilka kroków dzieliło mnie od niego. Tego wyśnionego. Złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Czułam się , jak w bajce. Jego zapach, uścisk, wzrok. To wszystko napawało mnie nieopisanym szczęściem. Mieliśmy dla siebie tak mało czasu.Dlaczego dopiero teraz zrozumiałam, że go kocham? Dlaczego miłość jest taka trudna?
|