Nigdy nie przyznałam się do smutku jaki w sobie mam, zawsze dusiłam ból w sobie. I tylko w myślach, sama przed sobą przyznawałam się, że brakuje mi sił. I mało kto widział moje łzy, i ból w oczach, bo nikt w nie nie patrzy. Nieodwzajemniona miłość, ten rodzaj czekania, kiedy czekasz na coś, co na pewno nie nadejdzie.. Ile mam jeszcze walczyć o szczęście? Przegrałam.. ?
|