|
Gdy jest się samemu, życie płynie inaczej. Każdą wolną chwilę zabijasz nauką, dodatkowymi lekcjami, jazdami, spotykaniami. W głębi duszy czujesz się lepiej, że ten dzień nie musiałaś spędzić sama w swoich czterech ścianach. Jednak przychodzi taki moment, że czas się wydłużył, do głowy wraca sto pięć myśli, teraźniejszość również daje w kość. Nikt nie zjawia się przez cały dzień, oprócz nieproszonego płaczu. Jak mam się z tego wyleczyć, jak mam od tego uciec? Proszę, powiedz mi. Nie chcę już tak żyć.
|