Pamiętasz jak 2 lata temu staliśmy na moście, mogliśmy w tedy gadać o wszystkim. Wszystko było takie proste. Dwu godzinne spacery sprowadzały się do tego że przez 2h staliśmy/siedzieliśmy/gadaliśmy na moście. Pamiętam jak przyszłaś pierwszy raz na gofry. Pamiętam jak oglądaliśmy horrory co tydzień. Patrząc na tamte chwile z perspektywy dzisiejszego mnie nie żałuje niczego. Jedyne czego mogę żałować to żę nie jestem wstanie być taki jak wtedy. Zastanawiam się dla czego? Nasze spacery ograniczyły się do 1h a horrory oglądami sami w domu. Gofry paradoksalnie ostatni raz jadłem z Tobą. To dziwne jak bycie przyjacielem zmienia prawda...
|