Patrze na te początki naszych rozmów. Jakie to wszystko było bez sensu. Jak się wstydziłam, jak pisząc do Ciebie robiłam z siebie idiotkę, za jaką osobę ty mogłeś mnie wziąć, nie rozumiem po co ja Ci tyle o sobie mówiłam. po co tak zaufałam bezgranicznie. po co Cię pokochałam. przecież i tak zjebałam. a ostrzegałam.
|