Dziewczyna o brązowych oczach w używanych ubraniach, której imienia nigdy nie potrafiłabym wymówić, powiedziała: "Jaka żałość, proszę Cię, te, które obsługują innych, bo dostają tylko to, na co zasługują".
I ta bogata, powiązana królowa swojego miasta rodzinnego, wychodzi za mąż dla swoich potrzeb z gwarancją towarzystwa i ze schronieniem na starość.
Więc zapamiętajcie, że te, które wygrywają tę grę, tracą miłość, o którą się ubiegały.
W obligacjach jakości i niepewnej uczciwości.
|