Ktoś mnie kiedyś zranił. Zaufałam mu i mnie zranił. Oddałam mu serce, powierzyłam tajemnice, a on to wszystko zgniótł, podarł, podeptał, oddał i odszedł. Nadal posiadam serce, ale zmieniło ono kształt. To nie to samo serce. Nawet kiedy bije szybciej, to jednak się boi. Kiedy słyszy obietnice, najpierw musi je przemyśleć. A wszystko przez to, że ktoś myślał, że jest ze skały. Nie pomyślał jednak, że każda skała kiedyś się kruszy…
|