Nie jestem idealna, nie staram się być. Nie jestem nawet dobra. Żyję z dnia na dzień, a problemy i troski każdego dnia sprawiają, że chce uciec, izolować się od świata, który mnie otacza. To co mówią do mnie te wszystkie głosy, jest dla mnie absurdem. Coraz częściej przebywam w świecie, do którego nikt nie ma wstępu. Zaczęłam czytać książki, coraz więcej płaczę i coraz głośniej gra muzyka w moich słuchawkach. To wycieńczenie psychiczne sprawia, że chce coraz częściej uciekać w różnego rodzaju używki. Mój strach przemienia się w złość , którą ranię ludzi, których kocham. Nic już nie będzie lepsze, nie JA, na pewno nie świat, nie moje życie... / notogarning
|