znowu przyszło mi się tylko zamartwiać! czy ja rzeczywiście nie mam nic lepszego do robienia? Przecież on miał już tyle szans, czego on oczekuje ode mnie? Czego on tak naprawdę chce? Przecież widzę, że i tak nie jest pewien na 100% swoich posranych uczuć... tzn chyba widzę; bo od jakiegoś czasu przyznaję, że czuję, że się starasz ; ale brakuje mi takiej naszej szczerej rozmowy gdzie to Ty będziesz się tłumaczył ze swojego zachowania i będziesz mnie przepraszał i prosił o wybaczenie. Chcę tego ; jeśli to nie nastąpi, nie licz na cokolwiek z mojej strony !
|