'' Kiedy poznałem twoją matkę
byłem jeszcze nikim
nie miałem nic, nie miałem nikogo, jednak Ona tam była.
mieszkałem u niej, a ona się o mnie troszczyła
jednak szybko spostrzegłem, że to wszystko nie ma sensu
bez perspektywy, co moglem jej już ofiarować
chłopaki jak ja byli jednak dla dziewczyn tylko pasożytami
balem się obowiązków, byłem włóczęgą
włóczyłem się całymi dniami z kumplami po domach
często się kłóciliśmy, aż leciały strzępy
najpierw krzyczy sie glosno, potem toczy sie gladko
lądowaliśmy w łóżku, jak mogło być inaczej
tak to jest jak kobiety wybaczyja mężczyźnie
tak było dalej codziennie
az do dnia, kiedy zadzwonila i plakala
Bylo slychac, ze jest zrozpaczona, teraz cos niewiarygodnego,
myślałem że ona się puszcza, lecz ona była w ciąży. ''
|