Śniłeś mi się dzisiaj.Przechodziłeś obok mnie, nawet mnie potrąciłeś.Nie zauważyłeś tego.A ja nic nie poczułam.Szedłeś dalej...Nawet na mnie nie spojrzałeś..Nic.Zero.Dopiero po dłuższej chwili zauważyłam, że mam na sobie lekką, zwiewną, białą sukienkę i jestem na cmentarzu. UMARŁAM. Byłam duchem ? ! A Ty ?! Co z Tobą ?! Co tam robiłeś ?! ...
|