Każde słowo zaczyna coraz bardziej boleć, podświadomość nalega by zacząć się wycofywać, by odpuścić, gdyż ten grunt powoli staje się być niebezpieczny.. Przechodzą Cię ciarki, na myśl o tym co może się zdarzyć.. ale przecież jeszcze jakiś czas temu wszystko wydawało się być idealne. Nie odpuszczasz , mimo wszystko brniesz w to dalej, bo wiesz, że nawet te wszystkie złe rzeczy, ten ból w jakiś niewytłumaczalny sposób będzie Cię uszczęśliwiać.. bo On będzie obok.
|