Mało we mnie z ideału, niewiele potrafię, słabo gotuję, mam dwie lewe ręce, często tłucze szkło a gdy je nieumiejętnie sprzątnę, pozostałe kawałki wbijają się innym w stopy... ranię, czasem nieświadomie, ale to robię, nie pamiętam imion, w ogóle mam słabą pamięć... Udaję, że mam rację, gdy wcale jej nie mam, tylko po to aby postawić na swoim, przecież mówię, mało we mnie z ideału. Ale potrafię kochać tak mocno mocno mocno, potrafię się troszczyć tak bardzo bardzo bardzo, potrafię słuchać, chcę podać rękę, przytulić i wesprzeć, więc proszę Cię, gdy się już zezłościsz, niech to nie trwa długo wiesz...bo bardzo się boję zimna i obojętności.
|