dość z tyn wszystkim! nie chce Cię już tak cholernie mocno kochać i wybaczać za kazdym razem kiedy potrzebujesz osoby do towarzystwa. nie chce cierpieć kiedy odchodzisz i zapominasz o moim istnieniu, nie chce płakac nocami, że sie do mnie nie odzywasz, nie chce czuc tego co czuje. chce sie wyleczyc z ciebie, zapominiec to co do ciebie czułam i żyć tak jak przedtem! Boże.. dlaczego to wszystko musi byc takie trudne ?
|