Depresja. Praktycznie każdy coś takiego przeżywał. W różnych okresach życia. Ja to też mam za sobą. Nie jest to nic przyjemnego. Co może być przyczyną? W moim przypadku...dręczenie w szkole, presja zarówno od strony rodziców, jak i nauczycieli, brak "kumpli", odtrącenie. Trzymało mnie to naprawdę długo...2 lata? 2,5? A kiedy dokładnie? W Gimnazjum, najgorszym okresie mojego życia. Nie poszedłem do żadnego specjalisty, nikomu nie mówiłem, co we mnie siedzi...to było okropne, nikomu się nie wygadać. Od początku byłem sam, więc sam sobie musiałem z tym poradzić. Przełomem było dojście do pewnych wniosków...gdyby nie one, pewnie dalej byłbym w tym "ciemnym dołku". Jakie to były wnioski? "Co ja robię? Dlaczego ja się przejmuję tym wszystkim? Przecież jeszcze całe życie przede mną. Mogę się czegoś nauczyć, opierając się o to doświadczenie, żeby ponownie się nie przytrafiło. Wyciągać wnioski ze wszystkiego. Uczyć się na błędach, żeby być lepszym. Spotkam nowych, lepszych ludzi."
|