"ludzie kłamią jak z nut, łamią nas w chuj. ranią, żeby mieć kiedy mają cel swój. pierwsi zadadzą Ci ból, lepiej nie obiecuj nigdy. pomoc nie na pokaz jest ogniwem gonitwy. wierze tylko w siebie, obiecuję sobie. prawda leży po środku, między piekłem,a Bogiem. choć życie jest nałogiem, brać go tyle ile mogę. wole dziwko dać w dłoń, niż szybko dać nogę. nie obiecuję, nie znaczy, że nie pomogę. redukuję fakt, że zawiodę, milczenie złotem. honor jak totem, ja nosze go w sercu. pokój moim bliskim, śmierć dla szyderców."
|