Mam dość słuchania tego, jak beznadziejna jestem. Wiem, że się zmieniłam. Uważacie, że na gorsze. Bo co? Bo nie jestem już taka miła dla wszystkich? Bo stałam się zimną dziewczyną? Bo mam swoje zdanie i właśnie tego się trzymam? Bo teraz ja rzucam chłopaków? Egoistka? Nie sądzę. Ja po prostu w końcu ogarnęłam się po tym, jak skrzywdził mnie ten palant, a przyjaciele okazali się fałszywi.
|