Kiedyś byłam w stanie zrobić dla nich wszystko. Dosłownie wszystko, starałam się być na każdą ich prośbę, skinienie, na każde zawołanie. Starałam się naprawdę robić wszystko by pogodzić w pewien sposób podwójne życie. Z jednej strony mężczyzna, który otworzył mi oczy na świat, na miłość a z drugiej strony one, które były zawsze kiedy właściwie tego potrzebowałam, bynajmniej starały się być. Teraz pisząc to lecą łzy, sama nie wiem czy to bezradność czy tęsknota. Za niektórymi tęsknie a w przypadku niektórych ciesze się, że właśnie tak się stało. Pierwsza zima, która powoduje brak chęci, brak motywacji. Jedynie On mnie tu trzyma. Jedynie On./prt.
|