Zobaczyłeś moje dłonie, kiedy unosiłam filiżanke herbaty. Popatrzałeś na mnie, zamarłeś. Nie mogłeś w to uwierzyć, nie wiedziałeś co powiedzieć..Nie mogła tego znieść, czułam się tak jakbym Cię zawiodła, ale wiesz co? Myślałam, że chociaż Tobie uda się dostrzec, że nie jest tak wspaniale, jak pokazuje mój sztuczny uśmiech..A Ty non stop się nabierałeś na moje fałszywe szczęście. Na moich dłoniach jest zapisana cała historia mojego zjebanego życia, które nie zawsze układa się dobrze, które zazwyczaj nigdy nie układa się dobrze..
|