miałam plan na życie. matura, studia, praca, mąż, dom, dzieci. rodzina. matura - zdana, studia - w trakcie. On. pojawił się cholera wie skąd. zamieszał w życiu i zniknął. "zrobię Ci coś, czego nie zapomnisz do końca życia" miał racje. rozkochał mnie w sobie tak, że dzisiaj brakuje mi sił, by oddychać, by normalnie funkcjonować. zabrał mi plan na życie. zostawił inny. teraz musze układać sobie wszystko od początku, teraz musze się nauczyć żyć. bez niego, sama, w czterech pieprzonych ścianach naszego wspólnego mieszkania. pierścionek na ręku, zdjęcia na ścianach. i ja. sama.
|