Te puste słowa nie ruszają mnie
W lawinie zakłamania gubisz się
Mej naiwności nadszedł wreszcie kres
Nadszedł wreszcie kres
Kolejny wieczór pustka złość i żal
W odbiciu lustra widzę Twoją twarz
To koniec nie chcę słyszeć więcej już
Ciągłych bzdur tych samych słów
|