mówisz 'jestem taka niezdecydowana', jednak w głębi duszy bardzo dobrze wiesz czego pragniesz w życiu, udajesz przed innymi, tylko jeszcze nie wiem dlaczego. zwyczajnie w świecie się boisz, to jest jasne, uczucia cię przerażają, jesteś nim tak zafascynowana, że nie umiesz zrobić nic, żeby pomóc szczęściu. nie podadzą ci tego na tacy, zrozum. musisz się wysilić, ruszyć tyłek i zacząć walczyć. wieczorem układasz sobie te historie w głowie, które nigdy nie będą miały miejsca, że ty i on, razem tacy zakochani, idealni, po co to robisz? bo wtedy jesteś odważna. boisz się odrzucenia, a w efekcie siedzisz sama, zraniona, dobita, bo on miał dosyć tego ciągłego domyślania się, nie rozumiał cię prawda? a ty szukasz zrozumienia, bezpieczeństwa, może z odrobiną miłości i czułości, jesteś młoda i pragniesz korzystać z tego co świat może zaoferować, więc dlaczego się chowasz? panikujesz i uciekasz? zacznij czuć, bo brak uczuć zabija szybciej niż ich nadmiar do cholery./aj.lofju
|