Kazał mi wyjść przed blok , byliśmy mocno skłóceni .Chciał mnie objąc ,odsunęłam się.Łzy napłynęły mi do oczu "zdradziłeś mnie"odwróciłam się.
-tak jakoś wyszło
-tak wyszło?..zasmiałam się.Idz stąd nie chce na ciebie patrzec nigdy.Skoro tak wyszło to niech tak będzie.
Słyszałam jak rzucał bluzgami gdy weszłam do klatki.
|