Mówisz,że nigdy nie przestałeś jej kochać,a gdy była w szpitalu i walczyła o życie nie znalazłeś nawet chwili,by ją odwiedzić.Pozwalałeś,by Twoi znajomi ją upokarzali,patrzyłeś na to i nic z tym nie robiłeś.Gdy zawalił jej się świat nie było Cię przy niej,a teraz,gdy zaczęła układać sobie życie na nowo Ty nagle się pojawiasz i próbujesz jej to zepsuć. Odpuść już,proszę.
|