cd. : Było tak jak myślała,nikt się nie odezwał. Ze łzami w oczach i jej ulubioną piosenką na zły humor w słuchawkach stanęła na barierce wiaduktu. Napisała jednego sms'a i wysłała go do wszystkich. Wysłała go do przyjaciółki,mamy,taty i chłopaka.Stała na tej barierce przez 10 minut. Czekała,czekała na coś niemożliwego. W końcu łzy zaczęły płynąć mocniej i szybciej. A ona ? Ona stwierdziła,że to już nie ma sensu. Myśląc tylko o tym sms'ie skoczyła. Skoczyła z wiaduktu. Treść wysłanego do wszystkich brzmiała tak "Mam nadzieję,że zdążysz przeczytać tego sms'a i mi pomóc. Przepraszam za wszystko,za to,że nie jestem idealna. Nie mam już na nic siły. Wszyscy odwrócili się ode mnie. Zostałam sama ze sobą. Naprawdę nie chcę tego robić,ale czuję,że tam będzie mi lepiej. Już zawsze będę przy Tobie mimo tego,że nie będziesz chciał mojej obecności. Bardzo Cię kocham." Na pogrzeb nie przyszła jej przyjaciółka i chłopak.(zaraz cd.)
|