Kiedyś podczas naszej kłótni powiedziałeś, że zmaltretowałam Cię emocjonalnie. W moim mniemaniu zadałam Ci kilka prostych pytań dotyczących nas, choć teraz wiem, że nigdy nie było żadnych nas. Gdyby się głębiej nad tym wszystkim zastanowić to można wywnioskować, że byłam zawsze wtedy kiedy Ty miałeś ochotę mnie widzieć, w jednej chwili mnie uwielbiałeś w drugiej zrywałeś ze mną pod pretekstem, że nie chcesz mnie ranić a wiesz, że przecież tak będzie bo znasz samego siebie, kłamałeś, zdradzałeś, zapominałeś o mnie na kilkanaście dni by się nagle niespodziewanie odezwać, wykorzystałeś mnie.. i powiedz mi teraz jak ja moge się czuć.? Zmaltretowana emocjonalnie, prawda.?
|