Koniec kurwa z wracaniem do przeszłości, koniec z łzami, koniec z żyletką, koniec z dołami, koniec kurwa, koniec. Trzeba podnieść tyłek, trzeba zacząć walkę ze swoimi słabościami, trzeba zacząć walkę o lepsze jutro,o lepszą przyszłość. Nikt mnie już nie złamie, nikt i nic. Wierze w to zajebiście mocno. W końcu mam Ich, w końcu mam Jego. Ludzi których kocham, którzy kochają mnie. I nie raz pewnie będę ocierać łzy, ale nigdy więcej nie pojawi się krew na mojej ręce.I wierze, że dam radę. Dla Niego. i nawet jeżeli Nam nie wyjdzie. Wytrę łzy,i pójdę naprzód z podniesioną głową./ASs
|