Wyobraź sobie, że ktoś kogo pragniesz, nie odwzajemnia tego. Znane, prawda? A teraz wyobraź sobie, że los nagle się do Ciebie uśmiecha i nie mając żadnej nadziei, że kiedyś Go poczujesz-nagle to się staje. Dzieje się coś nieprawdopodobnego. Przytula Cię, jakby miał w objęciach swój cały świat. Całuje tak namiętnie, że nie wyobrażałaś sobie nic piękniejszego. Po szyi całuje tak, że radosne dreszcze przeszywają całe Twoje ciało od góry do dołu. Mówi, że Cię chce już na zawsze, mówi, że Wasze dłonie do siebie tak idealnie pasują. Ale przyszła pora pożegnania się. Objął Cię przy wszystkich, musnął Twoje usta i odszedł, nawet nie wiesz kiedy. Cały dzień nie potrafisz pojąć wszystkiego, co się wydarzyło. Próbujesz się obudzić, bo nie chcesz się oszukiwać, ale to stało się przecież naprawdę. Niestety on się nie odzywa. Wskazuje Cię na domysły, a przecież każdy wie, że kobieta w takich chwilach ma w głowie wszystko co najgorsze, wszystko czego nie powinna mieć.
|