Tak często mam ochotę wyłączyć się z tego świata. Odejść, nie pozostawiając po sobie żalu. Z daleka od tych kłamstw, chamstwa, zdrad i fałszu. Od tych jebanych uczuć, które tak bezlitośnie ranią ludzi. W takich chwilach zatracam się w muzyce, bo tylko ona rozumie ból. Rozpierdol w duszy, fala fałszywego uśmiechu na twarzy.
|