Idę przez Szczecin, staję przed ulicą na czerwonym świetle, a przede mną zatrzymuje się autobus. Nagle ktoś patrzy w moją stronę, uśmiecham się i mój uśmiech zostaje odwzajemniony, to właśnie uwielbiam. Nawet jeśli wiem, że nigdy więcej nie zobaczę tej osoby, mam satysfakcję, że uśmiechnęła się dziś co najmniej raz i to dzięki mnie.
|