Zabawne, że ta znajomość rozpada się tak naturalnie pod wpływem czasu.
Coraz mniej bólu każdego dnia, coraz mniejsza tęsknota i myśli tak jakby nie krążą koło Ciebie.
Czasami jeszcze tylko to głupie serce się wyrywa, próbuję,
ale nie jestem już tak głupia i w odpowiednim momencie chwytam za smycz,
przyciągam do klatki piersiowej,
bo drugi raz nie przeżyłabym końca tej miłości, rozumiesz?
Nie mogę wiecznie opłakiwać jednego końca.
|