Nie odpisuję - olewam, by zrobić Ci na złość? Nic z tych rzeczy. Nie chcę, żebyś się wkręcił i odpuszczam, bo taki kumpel nie wchodzi w rachubę, gdy w grę dorzucasz uczucia - mam chyba alergię na to słowo. Oszczędzę Cię, znienawidź mnie, bo pokochanie mnie boli tak cholernie. Gdy mam zły humor wyrywałbyś sobie włosy z głowy i psuł przy tym płuca. Po co Ci to? Zresztą, nie ważne, nigdy nas nie będzie, nigdy. / cmw
|