Teraz wiem,że byłam na chwile. Na pocieszenie,na chwile słabości w trudnym okresie. Teraz pisze Ci ze nie szkodzi,ze przeciez ciesze sie Twoim szczęściem,Twoją radością z faktu,że wam sie ułożyło. Szkoda tylko ze nie ma Cie obok teraz i nie widzisz jak własnie usuwa mi sie grunt pod nogami,jak tracę równowagę i upadam...
|