I przeszła do etapu następnego. Że bierze każdego chętnego. Jest jej już wszystko obojętne. Jej życie staje sie takie smętne. Zalicza każde kolejne bazy, ma przed oczami takie śmieszne mazy. Ma w dupie całe świata zło, oby się tylko jakoś żyło. Od deski do deski, przez kreski i kreski.
|