na pierwszy rzut oka był to zwykły typ z słuchawkami w uszach. przystojny, miły i mający to coś w sobie. coś co kurwa nie dawało zasypiać nocą. był zgaszony. nie dało się tego zauważyć, ale ona to dostrzegła chyba jako jedna z niewielu, a on on nie lubił dzielić się swoimi problemami. nigdy nie miał kogoś komu by w stu procentach ufał. dzięki paru tygodniom poznała cały jego świat i zrozumiała, że jest tak samo rozpierdolony jak jej. zawsze był typem który się przejmuje, ale chyba tak to jest jak się kogoś kocha a on nas rani. nareszcie go wyleczyła, był uśmiechnięty, a słuchawki zniknęły. pokochała go. i kochać nigdy nie przestanie. F. ' why.
|