Siedziała na parapecie z kubkiem ciepłego mleka, patrząc na gwiazdy, myśląc o nim. Miała założoną jego bluzę i słuchała jakieś nudnej piosenki, która akurat leciała w radiu. Było już dosyć późno. Wzięła do ręki telefon, weszła w funkcję sms i napisała: “Mimo tego, że dzielą nas kilometry i mimo tego, że dobrze się bawisz teraz z kumplami, chciałam ci napisać, że dziękuję za wszystko”. Chwile jeszcze zastanowiła się, czy dać mu tą buźkę z dwukropkiem i gwiazdką na sam koniec, w końcu nie liczyła na nic wielkiego, po prostu chciała mu podziękować za to, że się nią interesował. Jednak po przemyśleniach zrezygnowała z tego. Wysłała mu tą wiadomość i wróciła do swych przemyśleń. Nagle poczuła wibracje telefonu. Dzwonił do niej. Odebrała. Usłyszała Jego głos, który tak uwielbiała, nie wiedziała co ma powiedzieć. On zaczął: “Wiesz ja Cie też. Wiem, że zapewne nie wiesz co powiedzieć, ale ja Cie kocham. Jej oczy zaczęły napływać łzami. A on dodał: – Kotek nie płacz, bo nie ma powodu.
|