Lubię, kiedy siedzę na Nim a on gładzi mnie po policzku i patrzy. Patrzy a Jego oczy są przepełnione pożądaniem, tym obłędnym wzrokiem wlepionym we mnie, tylko we mnie. Tylko na mnie tak patrzy. Uwielbiam kiedy przygryza mi raz wargę, raz język, łapie nagle mocno za głowe przyciąga do siebie, całując jeszcze namiętniej, później zwalnia rytm zakańczając pocałunek delikatnym cmoknięciem i muśnięciem języka. A ja tylko lekko wzdycham, prosząc o więcej./ pyyskaataa
|