Kiedy nie było Jego przy mnie, powtarzałam sobie, że wybaczę mu wszystko, byle tylko na nowo pojawił się w moim życiu. Byłam pewna, że nadal będę potrafiła mu ufać, tak samo jak kiedyś. Nie zrażały mnie słowa innych, którzy powtarzali mi, że wcale nie będzie tak łatwo, a wręcz będzie trudno mi na nowo obdarzyć zaufaniem kogoś, kto mnie tak mocno zranił. Dziś wiem, że wszyscy mieli rację. Nie wróciliśmy do siebie, ale próbujemy odnowić kontakt. Dajemy sobie czas, ofiarujemy przyjażń, ale nie czuję już takiego bezpieczeństwa, które odczuwałam kiedyś. Brakuje już tej pewności, że mogę naprawdę na nim polegać i tego,że nie zniknie znowu z mojego życia. Chociaż serce bardzo pragnie zapomnieć i zaufać tak samo mocno jak dawniej, to jednak w umyśle, wszystko zostaje i sprawia, że coś nas hamuje, blokuje i wprowadza w lęk. Raz utracone zaufanie sprawia, że pomimo powrotu tej osoby do twojego życia, ty czekasz na kolejny atak i szykujesz się na jej ponowne odejście. / he.is.my.hope
|