Straciłam przyjaciół... Moi wrogowie podbijali stawkę i przelicytował mnie czas, który poświęcałam niewłaściwym osobą. To tak cholernie boli, widząc swoją najcenniejszą rzecz w cudzych rękach. Ale ja się nie poddam, zasady z protokołu już nie obowiązują.
|