Pozwolę Ci odejść, obiecuję, ale najpierw patrząć mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic dla Ciebie nie znaczę, że jestem zupełnie obojętna, a wspomienia związane ze mną już dawno puściłeś wolno, że przestał kręcić Cię mój uśmiech, a wyraz mojej twarzy na Twój widok tak dawno przestał na Ciebie działać. Potrafisz? no właśnie.
|