Nie mogę spać. Przyzwyczaiłam się zasypiać przy biciu twojego serca w asyście równego oddechu. Gdzie podziały się te spokojne,bezpieczne noce? Niestety przeszły już do historii.Utworzyły cząstke przeszłości. Odtąd będziesz dla mnie tylko zbiorem dat z plątaniną faktów i wydarzeń.Przecież tego właśnie dla nas chciałeś.Tęsknie, z bólu gryzę wargi. Aż do samej krwi. Mimowolnie wykonuję przysięge wierności. Tym razem nie obiecuję sobie ciągłej radości. Życzę sobie jedynie pozbierania się. By ta mizerna kupka nieszczęścia którą jestem się pozbierała. Tak mało. Lecz jednak zbyt dużo na moje możliwości/hoyden
|