cz II gdzie się podziała moja wrażliwość na krzywdę innych ludzi...? czyżbym stała się egoistką...? pieprzoną egoistką bez poczucia własnej wartości...? uwierz mi że nie wiem co się dzieje ... zrobiłam sobie nieporządek w chaosie jeszcze większy niż był... a wiesz co jest najgorsze...? że nie umiem podjąć stanowczej decyzji i zacząć układać sobie wszystko ... ! po prostu nie potrafię tego zrobić...! chuj mnie biere jak pomyśle o konsekwencjach mojego zachowania... "Żyj chwilą" ... tak można żyć jakiś czas... uwierz... ja to właśnie przechodzę i wiem że popełniam największy błąd ... ale to jest silniejsze ode mnie... muszę wszystko zmienić... poukładać niczym najlepsze książki na odpowiednich półkach... pytanie tylko czy dam radę...? czy kiedykolwiek będę szczęśliwa...?
|